Back to school : motivation, good vibes. + zaful kimono.




Nie chcę się rozpisywać na temat przyborów szkolnych, różnych DIY, których jest teraz wszędzie pełno, nie zamierzam robić żadnych tagów, odpowiadać na pytania.. Po prostu.. Zostały 2-3 dni wakacji. Chyba każdy z Was zdaje sobie z tego sprawę. Znów sprawdza się powiedzenie, o którym pisałam ostatnio, że 'Wszystko co dobre szybko się kończy'. W zasadzie nie ma się co dołować, bo wiem, że ten rok zleci równie szybko jak poprzedni. Zaraz będziemy odliczać do świąt, wolnych dni, weekendów. A jak zleci pierwszy semestr, nawet się nie obejrzymy i już będą wakacje. W tym roku idę już do liceum i nie powiem, że nie, ale trochę mnie to przeraża. Teraz zacznie się prawdziwa nauka, wręcz kucie, bo niecałe 3 lata zlecą zbyt szybko i nie można się poddać.
Może zamiast się dołować, należy znaleźć kilka pozytywów, bo one są i z pewnością napędzą nas do działania.


 Fajne w szkole jest to, że nie ma czasu na nudę. Czasem bardzo uciążliwe np. dla blogerki, dla wyjazdu gdzieś, dla zabawy ze znajomymi całe dnie. Z jednej strony, właśnie ta nuda się liczy na wakacjach, ale ja już nie wytrzymuję w domu, kiedy nie mam nic do roboty. Jeśli zrobiliście wszystko, co chcieliście zrobić podczas wolnego, najzwyczajniej w świecie po pewnym czasie zaczyna Wam się nudzić. Zostają spotkania z przyjaciółmi, oglądanie filmów, sport ( w moim przypadku) i po prostu wpada się w taką 'leniwą rutynę', marnuje się czas, zamiast robić coś pożytecznego.
Kolejną rzeczą, która lubię są właśnie spotkania ze znajomymi na co dzień, kiedy mamy możliwość usiąść razem w ławce, spędzać razem każdą przerwę, wyjść po szkole na chwilę do galerii, czy na lody. Uwielbiam też poznawać nowych ludzi. W szkole nie znamy wszystkich aż tak dobrze, dlatego jest możliwość podejścia do kogoś, przełamania się, zakolegowania (tego raczej nie robimy, jak spotkamy kogoś na ulicy).
Co mam na myśli, pisząc, że w szkole robimy coś pożytecznego? Oczywiście zdobywanie wiedzy, realizowanie swoich celów, sukcesy. Chyba nikt z nas przez wakacje nie miał na tyle motywacji, żeby zakuwać. Chyba, że jest bardzo ambitny ( przyznam się, przeglądałyśmy z Kaśką nasze książki i coś tam czytałyśmy, ale to nie to samo.) Wszystko się zmienia, kiedy w grę wchodzą oceny, chęć bycia w czymś dobrym. Ja na przykład bardzo lubię mieć swój określony cel i drobnymi kroczkami go realizować. Zamiast siedzieć bezczynnie, często podchodziłam do nauczycieli, żeby mi w czymś pomogli, dali dodatkowe zadanie itp. Po prostu, kiedy udawało mi się coś zrobić, chodziłam przez całą przerwę taka radosna i pewna siebie, że przyciągałam tłumy znajomych, którzy chcieli rozmawiać i szaleć razem ze mną. Bo przecież w szkole mamy możliwość wykazania się!
Podczas dni w szkole zdobywamy też pewne doświadczenia, które kiedyś nam się przydadzą. Może teraz ich nie dostrzegamy, ale jestem pewna, że kiedyś wspomnicie moje słowa.
W szkole dowiadujemy się też wielu ciekawych rzeczy, które nas wciągają aż do granic, że nie możemy się od nich oderwać (nie chodzi tu już nawet o naukę.) Najprostszym przykładem u mnie będzie chociażby podstawówka, kiedy chodziliśmy ze znajomymi i próbowaliśmy się dowiedzieć, co jest schowane w sali w piwnicy o nazwie "ARCHIWUM X".
To nie koniec plusów, bo jest ich jeszcze więcej : dziwne, że da się tyle odnaleźć, prawda? Dzięki szkole stajemy się bardziej odpowiedzialni za to, co robimy. Jeśli coś zrobimy, musimy wyciągnąć tego konsekwencje. Ja na szczęście byłam w miarę grzecznym dzieckiem i nie miałam takich problemów. Zazwyczaj pomagałam ludziom na sprawdzianach, bo sama umiałam, ale Ci, którzy nie potrafili, dostawali złe oceny - to jest sprawiedliwość.
Uwielbiam też wycieczki szkolne i kółka pozalekcyjne. U nas zapowiada się jak na razie wyjazd integracyjny oraz wycieczka szkolna do Londynu na 5 dni. Mam nadzieję, że uda nam się z Kaśką odwiedzić Anglię już w przyszłym miesiącu. Chętnie bym tam powróciła, marzenie spełniłoby się po raz kolejny! A na dodatkowych zajęciach po prostu robimy to co lubimy pod nadzorem osoby, która się na tym zna. Będąc w zespole np. jeździmy po kraju i zdobywamy nagrody na różnych konkursach - znowu się realizujemy! To wspaniałe!

Moja nowa fura. :D

KIMONO - KLIK

Mam nadzieję, że ten post przekona Was trochę, że szkoła to NIE AŻ TAKA zmora. :D
Wymieniajcie plusy chodzenia do niej w komentarzach, to zmotywujecie jeszcze kogoś!






Dorey ♥

31 comments:

  1. W sumie to się z Tobą zgadzam, ja tam nie narzekam bo to i tak nic nie da. Tylko trochę szkoda, że to już mój ostatni rok (3 liceum)..troszkę za szybko zleciało, więc pewnie i tak będzie w tym roku :(
    Świetne to kimono, w ogóle super stylizacja.
    mybeautifuleveryday.blogspot.com

    ReplyDelete
  2. Też myślałam, że liceum to będzie jazda, nauka do maturki, dużo materiału do ogarnięcia, ale nie było tak źle. Zwłaszcza jak ma się super przyjaciół. Studia to dopieeero jazda bez trzymanki. Powodzenia w nowej szkole ;*

    ReplyDelete
  3. Zazdroszczę tego podejścia, ja niestety nie znalazłam żadnych plusów. Nie nienawidzę szkoły, a raczej ludzi tam. Są najbardziej fałszywymi istotami na tej ziemi, więc cieszę się, że to mój ostatni rok w tej szkole:)
    Mój blog:)

    ReplyDelete
  4. fajna narzutka

    https://skucinskaemi.wordpress.com/

    ReplyDelete
  5. Świetne miejsce na zdjęcia i bardzo dobra jakość zdjęć! Kimono bardzo ładne. :)

    Mój blog

    ReplyDelete
  6. Szczerze to cieszę się, że już wracam do szkoły. Mam już dosyć tej monotonii i w sumie nie do końca wypoczęłam, bo właśnie to nic nierobienie mnie zmęczyło. Lubię, gdy jednak mam co robić, a przy tym poznaję i uczę się nowych rzeczy. Pewnie wielu osobom szkoła się źle kojarzy przez ludzi, którzy tam są. Ja mam to szczęście, że rok temu, gdy przyszłam do nowego gimnazjum, trafiłam na najlepszych nauczycieli i świetną klasę.
    Teraz, w drugiej klasie gimnazjum chcę się szczególnie przyłożyć, a w szczególności do przedmiotów ścisłych i pokazać mojej mamie, że jednak mogę się nauczyć tej matmy! Zdobywanie dobrej oceny to dla mnie ogromna radość. Ale poza przebiciem swojej poprzedniej średniej wynoszącej 5.0, chcę też zacząć zdrowy styl życia i udowodnić innym, nie tylko sobie, że mam mnóstwo determinacji i wiary. A ostatnią pogadanką na Baiws pokazałaś mi, że może jednak jestem coś warta :)
    Piękne zdjęcia! Kliknęłam w link ;*
    http://written-by-loony.blogspot.com/

    ReplyDelete
  7. Jakbym się troche zastanawiała to chyba doszłabym do tych samych wniosków co ty. Szkoła jest "znienawidzona" przez pewna kłos osób ale rownież znajda się ci co doszukają się jakis poztywow. Twój makijaż jest idealny :3 moj blog

    ReplyDelete
  8. Masz racje należy szukać pozytywów
    Pozdrawiam,Madda
    blog ->klik

    ReplyDelete
  9. szczerze mówiąc tego roku wyjątkowo nie zdaję sobie sprawy że zostały tylko 3 dni, wydaje mi się że pójdę do tej szkoły na parę dni, ale za kilka dni znowu wrócę do wakacji :) sama się sobie dziwię haha :)
    dla mnie pozytywne jest to że idę do liceum, owszem trochę się stresuję ale mam nadzieję że będzie fajnie i poznam jakiś super ludzi :D
    http://karik-karik.blogspot.com/

    ReplyDelete
  10. Nasza szkoła miała kiedyś taką 'funkcję', że w ostatniej klasie wyjeżdżało się do kraju, zależnie od tego jakiego dodatkowego języka się uczyło. Naprawdę fajna opcja, szkoda, że teraz chyba nierealna. Zazdroszczę takiego wyjazdu do Anglii, ja miałam szansę pojechać w podstawówce, ale uznałam, że za dużo czasu trwa podróż :/ Powodzenia w liceum ♥

    http://seethelifeofthisbetterparties.blogspot.com/

    ReplyDelete
  11. Super post, bardzo mnie zmotywował :) Też teraz idę do liceum i nie mogę się doczekać, aż poznam nowych ludzi :D

    http://beauty-in-the-beauty.blogspot.com/

    ReplyDelete
  12. Ja szczerze nie mam najmniejszej ochoty wracać do szkoły, ale właśnie staram się skupić na tych pozytywach. Kimono wygląda cudownie!

    Jull.pl - klik!

    ReplyDelete
  13. Mimo, że zaraz szkoła, to zdjęcia są takie wakacyjne! Pięknie wyglądasz! :) Bardzo chciałabym kiedyś odwiedzić Londyn, ogólnie Anglię, więc mam nadzieję, że uda Ci się wybrać na wycieczkę :) Świetna sprawa! Ogólnie w szkole można znaleźć naprawdę wiele plusów :) Ja zawsze lubiłam powrót do szkoły po wakacjach :)

    https://z-igly-widly.blogspot.com/

    Pozdrawiam!

    ReplyDelete
  14. W zasadzie to zachęciłaś mnie , dodałaś pozytywnej energiii. Przecież w szkole też są plusy :D

    rilseee.blogspot.com

    ReplyDelete
  15. Dość ciekawe połączenie ,ale szczerze podoba mi sie bardzo dość dziewczęco . Świetne zdjecia kochana

    Mój Blog Zapraszam

    ReplyDelete
  16. No w sumie masz rację, jednak przyznaj, że kiedy myślimy o szkole widzimy najpierw negatywy, a najwidoczniej musimy po prostu się skupić i jakieś pozytywy również się znajdą! Zazdroszczę wyjazdu do Londynu! Bardzo chciałabym odwiedzić to miejsce a najbardziej chyba, jako wierna fanka Harry'ego Pottera, King's Cross i Peron 9 i 3/4. Oraz oczywiście na pewno kupiłabym miliony pocztówek jako Postcrosser.

    pozdrawiam cieplutko ♡

    Only-martyna.blogspot.com

    ReplyDelete
  17. Zazdroszczę, że będziesz miała okazję, aby odwiedzić Londyn! Cudowne kimono, świetnie w nim wyglądasz :)

    http://sysiadelrey.blogspot.com/

    ReplyDelete
  18. Super post! I fajne,kreatywne zdjęcia <3

    http://agatastachura.blogspot.com

    ReplyDelete
  19. Mega zdjęcia i kimono *.*
    http://xartday.blogspot.com/

    ReplyDelete
  20. Świetna stylizacja, bardzo podoba mi się to kimono :)

    ReplyDelete
  21. Ja w te wakacje robiłam wszystko, aby pozytywnie nastawić się do szkoły. Mam nadzieję, że jakoś przeżyję ten rok.


    blackeley.blogspot.com

    ReplyDelete
  22. Też się pocieszam tym ,że przynajmniej w szkole się nie nudzę, chociaż matematyka zawsze dłuży mi się w nieskończoność :/ Jesteś bardzo fotogeniczna a to kimono jest piękne *--*
    Obserwuję od dawna ;)

    MÓJ BLOG- KLIKNIJ

    ReplyDelete
  23. Masz fenomenalną urodę! A to kimono zdecydowanie prezentuje się imponująco :) Ciekawy asortyment mają na tej stronie!

    ReplyDelete
  24. This is such a great post! Have a nice day:)

    irenethayer.com

    ReplyDelete
  25. Prawda jest taka, że bez szkoły mimo wszystko byłoby nudno. To tam zawieramy pierwsze przyjaźnie, czasem i na całe życie, to tam, tak jak napisałaś, uczymy się odpowiedzialności :) Jednak wciąż nie dochodzi do mnie ta myśl, że to już koniec wakacji. No cóż, za rok kolejne, mam nadzieję, że również pełne wrażeń jak tegoroczne. ;)
    Świetne zdjęcia i 'nowa fura' też całkiem niczego sobie :D Pozdrawiam :*
    SENTYMENTALNIE - klik!

    ReplyDelete
  26. Zgadzam się z tobą w 100%

    http://natt-life.blogspot.com

    ReplyDelete
  27. Masz 100% rację, zawsze gdzieś znajdziemy jakieś pozytywy http://xartday.blogspot.com/

    ReplyDelete
  28. Ale cudowne zdjecia! + masz 100% racji! <3 xxx

    http://veronicas-veronicass.blogspot.no/

    ReplyDelete
  29. Pozytywne nastawienie to podstawa! :)
    theblondradiant.blogspot.com

    ReplyDelete

❀ Dziękuję za wszystkie komentarze. Każdy z nich jest dla mnie wielką motywacją.
❀ Weryfikacja obrazkowa wyłączona.
❀ W miarę możliwości staram się odwdzięczać za każdy pozostawiony przez Was komentarz.
❀ Jeśli zaobserwujesz, postaram się nie zawieść Twoich oczekiwań. :)